Firma Revlon wyszła z nowym produktem, który jest tańszym
o więcej niż połowę odpowiednikiem Clinique chubby stick
i ja jako maniaczka produktów do ust nie mogłam zignorować tego faktu i musiałam przygarnąć, choć jeden:)
o więcej niż połowę odpowiednikiem Clinique chubby stick
i ja jako maniaczka produktów do ust nie mogłam zignorować tego faktu i musiałam przygarnąć, choć jeden:)
Jest to nic innego jak balsam barwiący usta i nadający przy tym ładny połysk.
W Irlandii póki co jest dostęp do 6 kolorów z 12, co pewnie
z czasem się zmieni jeśli staną się tak samo polarne jak
lip buttersy.
z czasem się zmieni jeśli staną się tak samo polarne jak
lip buttersy.
A kolor na który się skusiłam to jest ten sam co ma na ustach Emma Stone:)
- Formula jest twardsza co mi się podoba, gdyż czasami z masełkami można było przesadzić przez co produkt mógł wchodzić w załamania i podkreślać suche skórki.
- Wykończenie jakie pozostawia kredka na ustach jest bardziej błyszczące niz w przypadku masełek
- Na duży plus jest zapach i smak miętowy uwielbiam, sprawia że mam wrażenie że faktycznie jest jakieś działanie dla naszych ust.
- Utrzymuje się kolo 4-5 godzin dłużej niż masełka po czasie efekt błysku schodzi, ale stain zostaje,ale nie wygląda to źle, usta nie wyglądają jak po innych stainach, czyt jakby były popękane.
- Można spokojnie zrobić poprawkę na warstwę , która już jest na ustach, bez zmywania przy czym nic się na ustach nie waży.
- Pigmentacja jest świetna
Kolor podchodzi pod fuksje bardzo mój:)
Oczywiście musiałam lekko zmasakrować moją kredkę
w 1 dniach użytkowania źle nałożyłam nakrętkę ;/
w 1 dniach użytkowania źle nałożyłam nakrętkę ;/
Reszta swatchy ze sklepu
Reasumując produkt godny wypróbowania,
myślę że idzie on bardziej w kierunku stain -zabarwienia ust niż efektu balsamu, ale nie można mieć wszystkiego, szczególnie za taka cenę:)
I chyba bardziej mi się jego stosowanie teraz podoba niż
Lip butters, ale mam ich parę wiec trza używać :)Polecam osobom lubiącym mięte i jej zapach:)
Dajcie znać czy używałyście ich lub Clinique?
i jakie są wasze wrażenia:) czy tak samo dobrze się wam utrzymują itp.
myślę że idzie on bardziej w kierunku stain -zabarwienia ust niż efektu balsamu, ale nie można mieć wszystkiego, szczególnie za taka cenę:)
I chyba bardziej mi się jego stosowanie teraz podoba niż
Lip butters, ale mam ich parę wiec trza używać :)Polecam osobom lubiącym mięte i jej zapach:)
Dajcie znać czy używałyście ich lub Clinique?
i jakie są wasze wrażenia:) czy tak samo dobrze się wam utrzymują itp.
Pozdrawiam A.
P.s wszystkim serdecznie dziękuję za życzenia imieninowe naprawdę było mi bardzo milo:)
Patrząc na paletę kolorów na pewno skusiłabym się na jeden lub dwa, ale dlaczego znów nie ma tego w Polsce? :/ jestem po prostu oburzona xD twój kolor jest super ♡
ReplyDeletefajny kolor wybralas sama pewnie tez bym sie susila! :)
ReplyDeleteDokładnie ten sam kolor bym wybrała :) Szkoda tylko, że smak miętowy... raczej za takim nie przepadam, zdecydowanie bardziej wolę owocowe.
ReplyDeleteP.s. Ty już lepiej nic nowego więcej nie pokazuj, bo jutro znowu będę musiała wybrać się do Bootsa ;)
Boots cie zyczliwie powita;p
DeleteMnie może tak, ale mój portfel to już raczej nie ;)
Deletepiękny kolor wybrałaś! ślicznie wygląda na Twoich ustach!
ReplyDeletekolor cudowny
ReplyDeleteZastanawiałam się nad kupnem:)
ReplyDeleteWidzę że warto, bardzo ładny kolor!
ale swietny produkt - nie wiedzialam ze takie kredki istnieja:))) bardzo fajna i ciekawa recenzja:))))))))) ten kosmetyk bardzo mi sie spodobal :))))) musze go miec:))))))
ReplyDeleteOglądałam jakiś czas temu w necie zdjęcia tych kredek i bardzo mi się spodobały - chciałabym mieć chociaż 1. Kolor, który posiadasz jest piękny ♥
ReplyDeletewarte wyprobowania:)
Deletejeszcze ich nie widzialm "u siebie", ale moze powinnam sie lepiej rozejrzec, a jak juz znajde to na pewno kupie na probe. Niestety przeraza mnie fakt, ze sa mietowe, nienawidze miety na ustach! Jesli juz mam kupic to koniecznie ten sam kolor co Ty masz:) Rozsmieszyl mnie ten rozgnieciony czubek, tez mi sie to zdarzylo w przypadku kredki z Wet&Wild.
ReplyDeleteKupilam ten sam kolor i rozwalilam ja tak samo jak ty nakladajac zle zatyczke :) Ogolnie nie przepadam za pomadkami i kupie rozne balsamy koloryzujace do ust. Ten fajnie nawilza i nie podkresla suchych skorek. Polecam ten balsamy koloryzujace ze Sleek
ReplyDeleteja niestety do nich dostepu nie mam:(
Deletewow wygląda ślicznie, w ogóle masz fajne usta do pokazywania produktów do ust;D więc trochę nie dowierzam czy u innych też tak pięknie będzie wyglądać;)
ReplyDeletepewnie ze bedzie:)
Deleteco do Twojego pytania miasto to Waterford:)
ReplyDeletefajnie wiedziec:)
DeleteChetnie bym takie cos chciała dostac, bo u siebie tego nie widzialam :(((
ReplyDeleteDZIEKUJE CI ZA TA RECENZJE ,WLASNIE STOJE PRZED WYBOREM KREDKA CZY MASEŁKO ?!TERAZ WIEM CO WYBRAC
ReplyDeletenie ma za co:)
Deleteczytałam o niej ostatnio:)
ReplyDeleteZapraszam na nowy post:*
ja muszę tam do Ciebie pojechać i nakupować sobie tych cudeniek z Revlonu! :)
ReplyDeletewpadaj:)
Deleteaaa wygląda ciekawie!
ReplyDeleteFajny soczysty kolor:)
ReplyDelete:) to prawda
Deletepiękny kolor wybrałaś:)
ReplyDeleteme want so badly <3
ReplyDeleteidz i kup:D
DeleteŚwietnie wygląda na ustach ! Piękny kolor. Ja mam ochotę na lip butter! ;)
ReplyDeletePozdrawiam i zapraszam
http://cherrylassie.blogspot.co.uk/