Pages

Saturday, May 19, 2012

Wolna Sobota:)

Hej kochane !
Jak cudownie mieć wolne w sobotę, dzisiejszy dzień był calkowicie normalny najpierw shopping i zajrzenie do INGLOTA, aczkolwiek na nic się nie skosiłam, ale pooglądałam
i pomacałam :) oko nacieszone, jednak szkoda mi wydać tyle kasy na te kosmetyki wiedząc że w Polsce są o wiele tańsze. Spodobało mi się kilka róży, popularny kremowy 84 jest dość ciekawy i naprawdę są super napigmentowane ale ich cena 14-16 Euro już nie pamiętam dokładnie, jest stanowczo wygórowana, chyba że ich cena w Pl jest taka sama?

Inglot w Limerick:


Dzisiejszy obiadek, uwielbiam krewetki jest to jedna z tych rzeczy, która w każdym tygodniu widnieje w moim jadłospisie:)


A na podwieczorek trochę witaminek:)


Mam nadzieje że weekend upływa wam mile i spokojnie:)
Pozdrawiam A.

26 comments:

  1. WITAMINKI TAK, KREWETKI NIE, HEHE ;)

    ReplyDelete
  2. Z tego o wiem róż INGLOTA 84 kosztuje ok 24zł w PL

    ReplyDelete
  3. Tak, masz stu procentową rację. Miłej niedzieli życzę! Paulina

    ReplyDelete
  4. O kurcze krewetki :)) Nigdy nie jadłam i za każdym razem się zastanawiam jak smakują... Nigdy nie miałam okazji a nie chcę kupić byle czego, żeby się zrazić.

    A witaminki to jest to =D Właśnie pochrupuję wielkie jabłko. Czekam na sezon owocowy, na takie świeżutkie i pyszne owoce i warzywa z ogrodu.

    ReplyDelete
  5. aż tak to nie wiem, ale fajnie by było jakby można było dostawać powiadomienie o odpowiedzi na innych blogach :)

    ReplyDelete
  6. w atenach mi ostatnio ingota otworzyli,ale nie zorientowalam sie jak cenowo to wyglada, bo wlasnie zamykali. za pozno sie wybrałam ;P

    ReplyDelete
  7. KREWETKI I INGLOT----> TO CO KOCHAM!!!!

    ZAPRASZAM DO MNIE!!!!!!:*:*

    ReplyDelete
  8. inglot, uwielbiam! a witaminki mega kuszą :)

    ReplyDelete
  9. witaj kochana;* na pewno będę zaglądać do Ciebie;*
    dodaję do obserwowanych:)
    i także kocham krewetkii!! <3
    Twój obiadek wygląda baardzo apetycznie:)

    ReplyDelete
  10. Podwieczorek mniam :)
    Obserwujemy?

    ReplyDelete
  11. takie pyszności moje oczy zobaczyły akurat przed snem ... ajj robisz nam smaka ;)))

    ReplyDelete
  12. ajajaj oowocki mniam! no rozochociłaś mnie kochana, a akurat nie mam w domku żadnych ;( jutro trzeba będzie pobiec ;))

    Ja myśle że inne firmy oferują takie kosmetyki troche taniej a jakość jest porównywalna ;*

    Problem z dodawaniem do obserwowanych zażegnany, także jak nadal masz ochotę to zapraszam ;*

    http://beautyinthisway.blogspot.com/

    ReplyDelete
  13. Aż dziw bierze, że w Polsce możemy mieć coś taniej niż w innym kraju :P Podkradłabym Ci chętnie to jedzonko :)

    ReplyDelete
  14. raz w życiu jadłam krewetki, nawet mi zasmakowały :D

    ReplyDelete
  15. Ale smacznie u ciebie!:)
    Pozdrawiam!
    www.saymejustine.blogspot.com

    ReplyDelete
  16. mieszkasz w Limerick? ja mieszkam w Waterford ale u nas nie ma inglota, jak masz chwilkę zapraszam do siebie

    ReplyDelete
  17. chodzi Ci o to, jak ktoś kto doda się do Twoich obserwatorów ma "szarego ludzika"? :P czy jak?

    ReplyDelete
  18. a to dziwne, bo masz zdjęcie profilowe i powinno ono być widoczne... a może dołączasz do obserwowanych przez inne konto niż to z bloggera?

    ReplyDelete
  19. nie lubię kiwi...trzęsie mnie na sam ich widok:/
    też będę miała na podwieczorek porcję witaminek w postaci jabłuszka, papryki, truskawek i pomarańczy:)

    ReplyDelete
  20. ja w Inglocie też ostatnio pomacałam, pooglądałam i wyszłam, bo jednak trochę szkoda kasy.

    ReplyDelete
  21. kanapki z krewetkami wyglądają absolutnie niesamowicie!

    ReplyDelete
  22. mm... krewetki!!
    Zapraszam do mnie =)
    Obserwujemy?

    ReplyDelete
  23. Ja u siebie mam kilka stoisk Inglota, ale nigdy tam nic nie kupiłam i nie kupię. Szkoda tyle pieniędzy. Zawsze tylko wybieram co chcę, a potem kupuję w Polsce :)

    ReplyDelete